AxelSRose/Creative Commons
AxelSRose/Creative Commons
Monika Kamińska-Wcisło Monika Kamińska-Wcisło
74699
BLOG

Dieta "pudełkowa” - dla kogo i za ile?

Monika Kamińska-Wcisło Monika Kamińska-Wcisło Dieta Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Jeszcze do niedawna dieta "pudełkowa” funkcjonowała głównie w środowisku celebryckim. Dziś dotarła do korporacji, biur i naszych domów, stając się jednym z najpopularniejszych sposobów odchudzania. W założeniach diety pudełkowej była ścisła współpraca dietetyka z kucharzem, który przygotowuje nam posiłki na każdy dzień. Zasada jest prosta: jemy małe porcje, ale często, dzięki czemu przyspiesza nasz metabolizm. Dodatkowo nie martwimy się o zakupy, przygotowywanie posiłków, liczenie kalorii. Ma być szybko i wygodnie i - co najważniejsze - dieta ma przynosić efekty w postaci gubionych kilogramów.

- Dietę pudełkową wybrałem z prozaicznego powodu. Miałem do zrzucenia 6-7 kilogramów. Wiedziałem, że to działa, bo szwagier przetestował. Po miesiącu schudł 8 kg. U mnie niestety było inaczej, przez dwa miesiące stosowania nie schudłem nic, mimo że wybrałem dietę 1500 kcal – mówi Paweł Szwed, właściciel wydawnictwa.

Monika Mielke pracuje w niedużej firmie w Warszawie. Jak przyznaje, do wypróbowania tej diety skłoniło ją lenistwo - nie musiała sama przygotowywać jedzenia. - Na pewno łatwiej było, bo zdecydowaliśmy się na taki krok całą grupą w pracy. To motywowało, sprawiało, że wymienialiśmy się uwagami. Na początku mi się podobało, dania były w odpowiednich proporcjach, nie cierpiałam z głodu. Czasem były to potrawy wymyślne, czasochłonne, których samemu raczej się nie robi. Wytrzymałam miesiąc, schudłam kilogram, ale bardziej ze stresu niż dzięki diecie – opowiada Monika Mielke.

Magiczne pudełka

Jak to wygląda w praktyce? Po wybraniu odpowiedniej firmy dietetyczno-cateringowej kolejnym krokiem jest ustalenie diety. Tu z pomocą powinna przyjść konsultacja z dietetykiem. Niestety w większości firm na rynku ten etap kończy się jedynie wybraniem odpowiedniego programu dietetycznego z dostępnych pakietów: np. dieta 1000 kcal, dieta bezglutenowa, czy wegetariańska. Niektóre firmy w swojej ofercie mają także diety specjalistyczne: Montignaca, Diabetyka, antycellulitową.

Następny krok to wybranie systemu dostawy. Najczęściej możemy składać zamówienia tygodniowe, miesięczne lub kwartalne. Teraz należy czekać, aż kurier wcześnie rano dostarczy pod nasze drzwi pudełka z posiłkami na cały dzień. W zestawie znajdziemy: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Wszystkie pudełka są zabezpieczone i podpisane.

- Między 6.00 a 7.00 kurier pod drzwi firmy dostarcza mi podpisane pudełka. Koszt takiej usługi to między 45 a 50 zł za dzień, w zależności, jaki rodzaj diety wybieramy. W takim dziennym zestawie znajduje się pięć posiłków – mówi Paweł Szwed.

Ile to kosztuje?

- „Dieta pudełkowa” z pewnością sprawdzi się u osób, które prowadzą aktywne życie zawodowe, spędzają dużo czasu w pracy i nie mają czasu na przygotowywanie posiłków w domu. Taki sposób żywienia jest wygodny i pomoże zaoszczędzić czas, ale raczej nie pieniądze. Diety robione na zamówienie często są dość kosztowne i nie każdego na nie stać. Jeżeli dieta jest odpowiednio zbilansowana, pomoże również zrzucić zbędne kilogramy bez wysiłku wkładanego przez klienta w obliczanie zawartości kalorii – mówi Salonowi24 Katarzyna Dudek, psychodietetyk.

Miesięczny koszt diety pudełkowej w zależności od wybranej firmy i diety waha się od ok. 1200 do ponad 2000 zł. Droższe są diety specjalistyczne i indywidualne. W cenę wchodzi dostawa. Przy opcji dowozu kilka razy dziennie, (jeśli ktoś np. pracuje w terenie) koszty rosną.

- Taką dietą człowiek jest uwiązany, nie może zjeść kolacji z przyjaciółmi, bo wypada wtedy z rytmu. Ciężko przetrwać w takim rygorze i nie jest to tanie. Miesięczny wydatek na tego typu dietę wynosi tyle, co jedzenie dla czteroosobowej rodziny – przyznaje Mielke.

Jakość posiłków

Firmy zapewniają, że dostarczane przez nich pożywienie jest najwyższej jakości, dietetyczne, świeże, zbilansowane, różnorodne i smaczne. Posiłki są niskokaloryczne, bogate w witaminy i minerały, nie zawierają konserwantów. Dodatkowo jedzenie zapakowane jest w nowoczesny system opakowań, który gwarantuje świeżość i higienę.

- Jako dietetyk mam jednak spore wątpliwości co do jakości zamawianych posiłków. Firmy cateringowe proponujące usługi tego typu reklamują je, jako smaczne i zdrowe. Rzecz w tym, że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie sprawdzić, jakiego pochodzenia są produkty znajdujące się w pudełku. Jogurt serwowany z jabłkiem może uchodzić za odżywczy i zdrowy, jednak nie jesteśmy pewni, czy kawałki jabłka w nim zawarte nie zawierają groźnych i rakotwórczych mykotoksyn, które znajdują się w całym owocu, który został choćby odrobinę skażony pleśnią. Jednym słowem: nie wiemy, co jemy – twierdzi Katarzyna Dudek.

Z jakości posiłków zadowolony był Paweł Szwed. - To, co było zaskakujące, posiłki były naprawdę smaczne. Nie jakąś tam niestrawna papka. Porcje nie są duże, ale kiedy jemy często, w przypadku tej diety, co trzy godziny, nie jesteśmy głodni. Na pewno jest to wygodne rozwiązanie. Nie muszę martwić się w ciągu dnia, że z braku czasu skończę na pizzy. Mimo tego, że nie straciłem na wadze, jestem zadowolony. Zastanawiam się nad przedłużeniem abonamentu – przyznaje.

Z kolei Magda Mielke twierdzi, że dostarczane jej posiłki nie zawsze wyglądały dobrze, a świeżość dań pozostawiała dużo do życzenia. Wątpliwość budziła także dietetyczność potraw, gdzie na kolacje serwowany był bigos lub sałatka makaronowa. - Przygotowana dzień wcześniej sałatka o godzinie 11.00 następnego dnia nie wyglądała już apetycznie. Kurier zaczyna rozwozić pudełka już o 2.00 w nocy, jedzenie musi być zatem przygotowywane poprzedniego dnia. To, co mnie zniechęciło, to także góra opakowań, którą generowaliśmy. Niby zdrowo, ale na pewno nie ekologicznie. Odchudzanie bez stałej współpracy z dietetykiem raczej się nie sprawdza – zauważa kobieta.

Odchudzanie a psychologia

Według specjalistów, większość problemów z odżywianiem ma podłoże psychologiczne.  Z różnych powodów nie potrafimy zapanować nad nocnym objadaniem się lub podjadaniem podczas przygotowywania posiłków. - Podstawowymi umiejętnościami, które powinniśmy nabyć, to umiejętności samokontroli, czyli zaprzestania robienia tego, czego robić nie powinniśmy i samodyscypliny, czyli robienia tego, co powinniśmy, ale nam się nie chce – tłumaczy Dudek.

Jak zauważa dietetyk osoba, która decyduje się na dietę pudełkową w pewnym sensie pozbawia się treningu kontroli nad ilością i jakością spożywanych posiłków. - Z jednej strony taki styl odżywiania może wydawać się rozwiązaniem, ale z drugiej strony może stać się też pułapką. W momencie, kiedy ktoś liczy za nas kalorie, robi za nas zakupy, przygotowuje za nas potrawy i podaje je na biurko, zaczyna sprawować za nas kontrolę nad całą sferą odżywiania. Nam pozostaje jedynie zjeść. A co będzie, kiedy w końcu uda nam się schudnąć i zaprzestaniemy zamawiania posiłków? Co wyniesiemy z tego doświadczenia? Czy będziemy wiedzieć, jakie produkty wybrać w sklepie i ile czekolady wolno nam zjeść, alby ponownie nie utyć – zastanawia się Dudek.

W opinii pani psychodietetyk, każdy pacjent najpierw powinien dowiedzieć się, co sprawia mu największe trudności, a potem wypracować własną metodę na utrzymanie diety - w tym właśnie pomaga psychodietetyk. - Zaletą sesji dietocoachingowych jest nauka umiejętności kontroli własnych zachowań żywieniowych, co po zakończeniu diety redukcyjnej daje efekty w postaci utrzymywania wagi już bez pomocy dietetyka – wyjaśnia Katarzyna Dudek.

A co Państwo myślicie o diecie z pudełka? Jakie diety odchudzające są najskuteczniejsze?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości